LEGO®
Rozdział 5

Bursztynowa spirala – rozdział 5: W grobowcu

Dzień dobry, Ninjagrammersi! Wiem, że jest wcześnie, ale chciałam zdać Wam relację na żywo z grobowca. Przyprowadził nas tu Egon i wygląda to trochę strasznie.

Poprosiłam Chamille, żeby została na górze z Egonem i trzymała straż, a poza tym wolałam nie dawać jej okazji do zwędzenia czegoś tam na dole. W najlepszym razie te zakurzone relikty powinny trafić do Muzeum Historii NINJAGO®. W najgorszym powinny zostać zamknięte w zabezpieczonym skarbcu, gdzie nikt ich nigdy nie znajdzie.

Coś tu jest nie tak... i nie mam na myśli armii pełzających po ścianach robali. Dokładnie to widziałam w mojej wizji, a teraz dostrzegam więcej szczegółów: na ścianach jest pełno artefaktów z innych czasów, a każdy z nich zawiera cząsteczki chronostali.

To naprawdę dziwna kolekcja przedmiotów – jest tu harfa, hełm, a nawet wachlarz. Ale powoli zaczynam rozumieć, co je łączy. Słyszę w nich melodię mocy. Jestem pewna, że każdy z nich zawiera odrobinę mocy żywiołów. Stąd wzięła się „magiczna” różdżka Egona. Tak, chyba macie rację – myślę, że jest w niej zaklęta moc wiatru.

Najdziwniejsza z wszystkiego jest ta urna. Nie ma na niej żadnych oznaczeń czy przerażających symboli, ale nie mogę oderwać od niej wzroku. Mam wrażenie, że na mnie patrzy... zachęca, aby jej dotknąć. Nie wiem, czy będę w stanie się powstrzymać